27.04.2017 r Pierwszy dzień w Australi - Sydney
Po 48 godzinach lądujemy wreszcie w Australii. Mimo przestrzegania przed ścisłą kontrolą celną co do wwożonych towarów odbyło się bez grzebania w bagażu. Co prawda deklaracja celna była „czysta” i po pytaniach celnika zostaliśmy skierowani na ścieżkę bez kontroli.
Już widoki z okna samolotu pokazują jaki to kontynent.
Mimo pewnego zmęczenia, wybraliśmy się na pierwsze zwiedzanie Sydney – oczywiście Opera i Harbor Bridge. Byliśmy tam też umówieni z drugą częścią grupy, która doleciała 5 godzin wcześniej lotem BA15 przez Singapur.
28.05.2017 r. Zwiedzanie Sydney - Plaże Manly i Bondi
Dalsze zwiedzanie Sydney. Dziś w planie dwie najznakomitsze plaże w mieście.
Na pierwszy rzut poszła Manly Beach. Najlepiej popłynąć tam promem z Circular Quay ( ok. 7,5 AUD w jedną stronę – wchodzi w dzienny limit karty Opal). Z promu można zrobić wspaniałe zdjęcia z widokiem na Operę i Harbour Bridge.
A oto i plaża Manly
Po krótkiej kąpieli i zwiedzeniu okolicy, udajemy się z powrotem promem na Circular Quay.
Z Circular Quay można autobusem pojechać na plażę Bondi.
Tutaj morze jest także pełne surferów czekających na dobrą falę.
Zespół basenów przy plaży.
Punktem obowiązkowym po obejrzeniu Bondi jest Cliff Walking. Można udać się na północ w kierunku Watsons Bay i cypla South Head (wyprawa całodzienna). My udaliśmy się na krótszy spacer w kierunku południowym – wzdłuż klifowego wybrzeża w kierunku Coogee. To także okazja do zrobienia selfi na krawędzi klifu – brak na stronie www.
Z klifów roztacza się widok na pięknie położony cmentarz Waverley Cemetery
Niestety zbliżał się wieczór i musieliśmy zakończyć wędrówkie za plażą Tamarama i Bronte Beach.
Z Bronte udaliśmy się autobusem do stacji Bondi Junction i dalej metrem do miejsca zamieszkania.
Jutro w planie całodzienna wyprawa w Góry Błękitne wiec narazie kończymy zwiedzanie Sydney. Resztę zwiedzimy po powrocie z objazdu Australii.