Na lotnisko w Kuala Lumpur przylatujemy przed godz. 20:00. Na dolocie do KLbyła burza torpikalna, samolot miał spore turbulencje i utworzyła się kolejka do lądowania. Po wylądowaniu postanowiliśmy zaoszczędzić na dojeździe do centrum KL. Szybki pociąg to koszt 55 RM na osobę, Grab taxi (powiększony typu combi) to 113 RM, najtaniej wychodził autobus – 12 RM/osobę. Przestrzegono, że jedzie on długo z powodu korków (odległość do centrum to 72 km), ale było po szczycie komunikacyjnym i wybraliśmy ten sposób dojazdu. Wybór był dobry – po godzinie byliśmy pod KL Sentrum. Teraz trzeba było zamówić Grab taxi do hotelu, zamówienie poszło łatwo, gorzej z odnalezienien nas przez kierowce. Okolice dworca KL Central mają kilka poziomów, kierowca żeby zmienić poziom musi sporo objechać. GPS też w tej sytuacji dokładnie nie wyłapuje lokalizacji pasażera. Spotkalismy sie po kilku SMS i rozmowach telefonicznych, ale potem poszło szybko.
Hotel zamawiałem około 4 miesiące wcześniej i w promocyjnej cenia wybrałem Sunway Putra Hotel 5*. Dostaliśmy jeszcze upgrade do apartamentów typu Classic Suite, hotel miał basen na 11 piętrze z widokiem na Petronas Towers, pokoje oczywiście też z widokiem na wieże. Żyć nie umierać, i dlatego miałem rano problem z wycągnięciem towarzystwa na zwiedzanie. Udało się to tylko częściowo, wyszli po południu głównie żeby podjechać pod Petronas Towers. Ja natomiast od rana postanowiłem zobaczyć to co niedokładnie widziałem podczas zwiedzania KL w 2013 roku, to znaczy głównie KL Bird Park.
Po drodze do Bird Parku odwiedziłem meczet Masjid Jamek
Dojście do Bird Parku jest bardzo uciążliwe, idzie się co prawda przez park ale cały czas pod górę a upał doskwierał. Żałowałem, że nie złapałem Graba. Życie uratował wspaniały, schłodzony naturalny sok z mango za 3 RM.
Fotogaleria z ptaszkami:
[supsystic-gallery id=’12’]W parku znajduje sie ładny zbiór sów.
Powrót zrobiłem już Grab taxi (5 RM), z przystankiem na soczek tym razem z kiwi.
Po powrocie do hotelu zrobiłem szybki basen (ten z widokiem) dla ochłody, obiad dla podreperowania sił i udało mi się ruszyć towarzystwo na popołudniowy wypad do miasta.
Pojechaliśmy znowu na Plac Merdeka aby zrobić zdjęcia w I♥KL. Zobaczyliśmy Central Market i kawałek China Town. I nastąpiła pora na wizytę pod Petronas Towers.
Kończymy krótką wizytę w stolicy Malezji. Jutro przelot na wyspę Langkawi – na zasłużony odpoczynek.
Mapka trasy w Kuala Lumpur